Wyszukiwarka
Liczba elementów: 77
Wycieczki: Trójwieś
Koniaków to najwyżej położona wieś w województwie śląskim. Miejscowość leży w gminie Istebna w powiecie cieszyńskim, a znana jest przede wszystkim z pięknych wyrobów koronczarskich. „Chata na Szańcach” powstała w centrum Koniakowa w 1990 roku, z inicjatywy Tadeusza Ruckiego. Artysta ten wyspecjalizował się w wytwarzaniu regionalnych instrumentów, m.in. rogów pasterskich i alpejskich oraz trombit, a także zainicjował produkcję heklowanej (robionej szydełkiem) bielizny. Koniakowska galeria prezentuje przekrój prac Górali Śląskich z regionu tzw. Trójwsi Beskidzkiej (w jej skład wchodzi Koniaków, Jaworzynka i Istebna): od rzeźby, malarstwa, malarstwa na szkle i grafiki po stolarstwo artystyczne. Można tu również zobaczyć dużą kolekcję instrumentów pasterskich, w tym prawdopodobnie najdłuższą na świecie, ponad 11-metrową trombitę (wykonaną przez pana Ruckiego). Działa tu też stoisko pracowni ceramicznej „Ceramik” Justyny Łodzińskiej. W „Chacie na Szańcach” nie może oczywiście zabraknąć słynnych, koniakowskich wyrobów koronczarskich. Chlubą zbiorów jest koronkowy czepiec, mający około 140 lat (!). Zwiedzający mogą podziwiać, a także zakupić np. serwety, obrusy, bluzki oraz bieliznę damską (w tym oryginalne stringi). Po zwiedzaniu na turystów czekają regionalne dania w Karczmie „Kopyrtołka”. W lecie w galerii organizowane są konkursy gry na trombitach, podczas których można wygrać instrumenty wykonane przez Tadeusza Ruckiego.
Geopark zlokalizowany jest na południu województwa śląskiego - we wsi Glinka w gminie Ujsoły, na Żywiecczyźnie. Jest to niewielka, przygraniczna miejscowość, otoczona szczytami Beskidu Żywieckiego (m.in. Kotelnicy, Jaworzyny, Soliska i Magury). Geopark jest terenem rekreacyjno-wypoczynkowym, który powstał w rejonie dawnego kamieniołomu. Od 2011 roku okoliczne tereny przyciągają nie tylko malowniczymi, górskimi szlakami, ale też Geoparkiem z jego licznymi atrakcjami. Na zwolenników mocnych wrażeń czeka jeden z najdłuższych w Polsce zjazdów tyrolskich. Zjazd ma długość 220 metrów, a lina przeciągnięta jest nad 30-metrową przepaścią. Są tu również ścianki wspinaczkowe, wielofunkcyjny plac rekreacyjny i niezwykle atrakcyjne widokowo ścieżki spacerowe, wytyczone wokół korony kamieniołomu. Geopark Glinka jest ciągle rozbudowywany. Turystów z całej Polski ma przyciągnąć rozmach kolejnych inwestycji. Zaplanowana jest m.in. budowa oryginalnego basenu, o długości około 100 metrów i nieregularnym kształcie, z drewnianymi pomostami i kładkami. W zimie kąpielisko to, po otoczeniu specjalnymi bandami, ma służyć za lodowisko. Powstanie też piaszczysta plaża, ścianka wspinaczkowa, park linowy, plac zabaw, boisko do gry w boule (francuska gra w kule). Będzie też ścieżka zdrowia z przyrządami do ćwiczeń oraz punkt dydaktyczny dający możliwość zapoznania się z budową geologiczną regionu. Całość ma być wykonana z naturalnych surowców i dobrze wkomponowana w okoliczny krajobraz. Już teraz Geopark Glinka jest świetnym miejscem do organizacji imprez masowych.
Geopark zlokalizowany jest na południu województwa śląskiego - we wsi Glinka w gminie Ujsoły, na Żywiecczyźnie. Jest to niewielka, przygraniczna miejscowość, otoczona szczytami Beskidu Żywieckiego (m.in. Kotelnicy, Jaworzyny, Soliska i Magury). Geopark jest terenem rekreacyjno-wypoczynkowym, który powstał w rejonie dawnego kamieniołomu. Od 2011 roku okoliczne tereny przyciągają nie tylko malowniczymi, górskimi szlakami, ale też Geoparkiem z jego licznymi atrakcjami. Na zwolenników mocnych wrażeń czeka jeden z najdłuższych w Polsce zjazdów tyrolskich. Zjazd ma długość 220 metrów, a lina przeciągnięta jest nad 30-metrową przepaścią. Są tu również ścianki wspinaczkowe, wielofunkcyjny plac rekreacyjny i niezwykle atrakcyjne widokowo ścieżki spacerowe, wytyczone wokół korony kamieniołomu. Geopark Glinka jest ciągle rozbudowywany. Turystów z całej Polski ma przyciągnąć rozmach kolejnych inwestycji. Zaplanowana jest m.in. budowa oryginalnego basenu, o długości około 100 metrów i nieregularnym kształcie, z drewnianymi pomostami i kładkami. W zimie kąpielisko to, po otoczeniu specjalnymi bandami, ma służyć za lodowisko. Powstanie też piaszczysta plaża, ścianka wspinaczkowa, park linowy, plac zabaw, boisko do gry w boule (francuska gra w kule). Będzie też ścieżka zdrowia z przyrządami do ćwiczeń oraz punkt dydaktyczny dający możliwość zapoznania się z budową geologiczną regionu. Całość ma być wykonana z naturalnych surowców i dobrze wkomponowana w okoliczny krajobraz. Już teraz Geopark Glinka jest świetnym miejscem do organizacji imprez masowych.
Wycieczki: Skrzyczne
Widoczne z daleka strome zbocza oraz 87-metrowy nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie sprawiają, że Skrzyczne stanowi jeden z bardziej charakterystycznych i dobrze rozpoznawalnych szczytów w Beskidach. Budowę geologiczną masywu stanowią grube warstwy piaskowców godulskich. Na zboczach góry odnajdziemy charakterystyczne rumowiska skalne. Masyw kryje w sobie kilkanaście niewielkich jaskiń szczelinowych. Panorama z jego szczytu jest bardzo rozległa i oprócz pasm Beskidów Zachodnich obejmuje także Tatry oraz pasma górskie leżące na terenie Słowacji i Czech. Skrzyczne stanowi jeden z bardziej zagospodarowanych szczytów Beskidu Śląskiego, służących turystyce masowej. Leżące pod wierzchołkiem schronisko PTTK, postawione w roku 1933, było kilkakrotnie przebudowywane. Znajduje się tu także boisko, ścianka wspinaczkowa oraz strzelnica . Na szczyt Skrzycznego z pobliskiego Szczyrku wjechać można dwuodcinkowym wyciągiem krzesełkowym, z przesiadką na Hali Jaworzyna. Wyciąg czynny jest zarówno latem, jak i zimą. Skrzyczne, dzięki dużym przewyższeniom terenu, stanowi jeden z najbardziej znanych w Polsce ośrodków narciarskich z licznymi wyciągami. Trasy zjazdowe o różnym stopniu trudności liczą łącznie 14 km długości. Szczyt przyciąga też miłośników paralotniarstwa oraz kolarstwa górskiego - także wyczynowego. Amatorzy turystyki górskiej mają do dyspozycji sieć szlaków, prowadzących w różne zakątki masywu. Piesze wejście na szczyt Skrzycznego z okolicznych miejscowości zabiera od 2,5 do 3 godzin. Można tu dotrzeć z centrum Szczyrku szlakiem niebieskim lub zielonym; z Buczkowic czerwonym, a potem zielonym i niebieskim, lub też z miejscowości Ostre, niebieskim. Zwolennikom dłuższych wędrówek zaproponować można przejście całego pasma przez Małe Skrzyczne (1211 m n.p.m.), Malinowską Skałę (1152 m), Zielony Kopiec (1154), Magurkę Wiślańską (1140) oraz Baranią Górę (1220) do schroniska na Przysłopie. Trasa ta w warunkach letnich zajmuje około 5 godzin. Ciekawostką jest, że nazwa góry pochodzić ma, jak głoszą stare podania, od hałaśliwych, skrzeczących żab, które żyć miały w wielkim stawie pomiędzy szczytami Skrzycznego i Małego Skrzycznego.
Wycieczki: Szczyrk, Skrzyczne
Widoczne z daleka strome zbocza oraz 87-metrowy nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie sprawiają, że Skrzyczne stanowi jeden z bardziej charakterystycznych i dobrze rozpoznawalnych szczytów w Beskidach. Budowę geologiczną masywu stanowią grube warstwy piaskowców godulskich. Na zboczach góry odnajdziemy charakterystyczne rumowiska skalne. Masyw kryje w sobie kilkanaście niewielkich jaskiń szczelinowych. Panorama z jego szczytu jest bardzo rozległa i oprócz pasm Beskidów Zachodnich obejmuje także Tatry oraz pasma górskie leżące na terenie Słowacji i Czech. Skrzyczne stanowi jeden z bardziej zagospodarowanych szczytów Beskidu Śląskiego, służących turystyce masowej. Leżące pod wierzchołkiem schronisko PTTK, postawione w roku 1933, było kilkakrotnie przebudowywane. Znajduje się tu także boisko, ścianka wspinaczkowa oraz strzelnica . Na szczyt Skrzycznego z pobliskiego Szczyrku wjechać można dwuodcinkowym wyciągiem krzesełkowym, z przesiadką na Hali Jaworzyna. Wyciąg czynny jest zarówno latem, jak i zimą. Skrzyczne, dzięki dużym przewyższeniom terenu, stanowi jeden z najbardziej znanych w Polsce ośrodków narciarskich z licznymi wyciągami. Trasy zjazdowe o różnym stopniu trudności liczą łącznie 14 km długości. Szczyt przyciąga też miłośników paralotniarstwa oraz kolarstwa górskiego - także wyczynowego. Amatorzy turystyki górskiej mają do dyspozycji sieć szlaków, prowadzących w różne zakątki masywu. Piesze wejście na szczyt Skrzycznego z okolicznych miejscowości zabiera od 2,5 do 3 godzin. Można tu dotrzeć z centrum Szczyrku szlakiem niebieskim lub zielonym; z Buczkowic czerwonym, a potem zielonym i niebieskim, lub też z miejscowości Ostre, niebieskim. Zwolennikom dłuższych wędrówek zaproponować można przejście całego pasma przez Małe Skrzyczne (1211 m n.p.m.), Malinowską Skałę (1152 m), Zielony Kopiec (1154), Magurkę Wiślańską (1140) oraz Baranią Górę (1220) do schroniska na Przysłopie. Trasa ta w warunkach letnich zajmuje około 5 godzin. Ciekawostką jest, że nazwa góry pochodzić ma, jak głoszą stare podania, od hałaśliwych, skrzeczących żab, które żyć miały w wielkim stawie pomiędzy szczytami Skrzycznego i Małego Skrzycznego.
Wycieczki: Beskid Śląski
Kolej linową na Szyndzielnię w Bielsku-Białej zbudowali austriacy z firmy „Brüder Girak” już w 1953 roku. Jest ona zatem drugą po Kasprowym Wierchu koleją linową w Polsce! Kolej stała się gondolową po modernizacji w latach 1994-1995. W „gondolowym wyścigu” wyprzedziła więc zarówno Jaworzynę Krynicką w Beskidzie Sądeckim jak i Stóg Izerski w Sudetach. Stacja dolna znajduje się w Olszówce, bielskiej dzielnicy, skąd 6-osobowe wagoniki pokonują dystans 1810 metrów, by dotrzeć do górnej stacji pod szczytem Szyndzielni, położonej na wysokości blisko 960 metrów. Służy turystom pieszym i narciarzom, a także spacerowiczom, którzy chcą nacieszyć oczy rozległą panoramą chociażby Bielska-Białej. Właściciele oferują nawet wagonik klasy VIP, ale to na szczególne okazje. Pamiętajmy, że Szyndzielnia jest dla mieszkańców Bielska-Białej górą „domową”. Nawet administracyjnie przynależy do miasta. Niemieccy turyści z organizacji Beskidenverein już w 1897 roku zbudowali pod wierzchołkiem schronisko Kamitzer Platte. Szczęśliwie do dziś służy miłośnikom gór, ciesząc się zarazem zasłużoną sławą najstarszego schroniska w polskich Beskidach. Przy nim znajduje się alpinarium, którego początki sięgają 1905 roku. To dzieło bielszczanina, Edwarda Schnacka. I jeszcze ciekawostka. Skąd nazwa Szyndzielnia (także Szędzielnia). Od gwarowego określenia „szędzioły”, czyli „gonty”. Cóż, przez stulecia nie turystyka, lecz drzewa były prawdziwym bogactwem tej góry. Dziś piękne lasy chroni się w rezerwacie “Stok Szyndzielni”.
Kolej linową na Szyndzielnię w Bielsku-Białej zbudowali austriacy z firmy „Brüder Girak” już w 1953 roku. Jest ona zatem drugą po Kasprowym Wierchu koleją linową w Polsce! Kolej stała się gondolową po modernizacji w latach 1994-1995. W „gondolowym wyścigu” wyprzedziła więc zarówno Jaworzynę Krynicką w Beskidzie Sądeckim jak i Stóg Izerski w Sudetach. Stacja dolna znajduje się w Olszówce, bielskiej dzielnicy, skąd 6-osobowe wagoniki pokonują dystans 1810 metrów, by dotrzeć do górnej stacji pod szczytem Szyndzielni, położonej na wysokości blisko 960 metrów. Służy turystom pieszym i narciarzom, a także spacerowiczom, którzy chcą nacieszyć oczy rozległą panoramą chociażby Bielska-Białej. Właściciele oferują nawet wagonik klasy VIP, ale to na szczególne okazje. Pamiętajmy, że Szyndzielnia jest dla mieszkańców Bielska-Białej górą „domową”. Nawet administracyjnie przynależy do miasta. Niemieccy turyści z organizacji Beskidenverein już w 1897 roku zbudowali pod wierzchołkiem schronisko Kamitzer Platte. Szczęśliwie do dziś służy miłośnikom gór, ciesząc się zarazem zasłużoną sławą najstarszego schroniska w polskich Beskidach. Przy nim znajduje się alpinarium, którego początki sięgają 1905 roku. To dzieło bielszczanina, Edwarda Schnacka. I jeszcze ciekawostka. Skąd nazwa Szyndzielnia (także Szędzielnia). Od gwarowego określenia „szędzioły”, czyli „gonty”. Cóż, przez stulecia nie turystyka, lecz drzewa były prawdziwym bogactwem tej góry. Dziś piękne lasy chroni się w rezerwacie “Stok Szyndzielni”.
Kolej linową na Szyndzielnię w Bielsku-Białej zbudowali austriacy z firmy „Brüder Girak” już w 1953 roku. Jest ona zatem drugą po Kasprowym Wierchu koleją linową w Polsce! Kolej stała się gondolową po modernizacji w latach 1994-1995. W „gondolowym wyścigu” wyprzedziła więc zarówno Jaworzynę Krynicką w Beskidzie Sądeckim jak i Stóg Izerski w Sudetach. Stacja dolna znajduje się w Olszówce, bielskiej dzielnicy, skąd 6-osobowe wagoniki pokonują dystans 1810 metrów, by dotrzeć do górnej stacji pod szczytem Szyndzielni, położonej na wysokości blisko 960 metrów. Służy turystom pieszym i narciarzom, a także spacerowiczom, którzy chcą nacieszyć oczy rozległą panoramą chociażby Bielska-Białej. Właściciele oferują nawet wagonik klasy VIP, ale to na szczególne okazje. Pamiętajmy, że Szyndzielnia jest dla mieszkańców Bielska-Białej górą „domową”. Nawet administracyjnie przynależy do miasta. Niemieccy turyści z organizacji Beskidenverein już w 1897 roku zbudowali pod wierzchołkiem schronisko Kamitzer Platte. Szczęśliwie do dziś służy miłośnikom gór, ciesząc się zarazem zasłużoną sławą najstarszego schroniska w polskich Beskidach. Przy nim znajduje się alpinarium, którego początki sięgają 1905 roku. To dzieło bielszczanina, Edwarda Schnacka. I jeszcze ciekawostka. Skąd nazwa Szyndzielnia (także Szędzielnia). Od gwarowego określenia „szędzioły”, czyli „gonty”. Cóż, przez stulecia nie turystyka, lecz drzewa były prawdziwym bogactwem tej góry. Dziś piękne lasy chroni się w rezerwacie “Stok Szyndzielni”.
Kolej linową na Szyndzielnię w Bielsku-Białej zbudowali austriacy z firmy „Brüder Girak” już w 1953 roku. Jest ona zatem drugą po Kasprowym Wierchu koleją linową w Polsce! Kolej stała się gondolową po modernizacji w latach 1994-1995. W „gondolowym wyścigu” wyprzedziła więc zarówno Jaworzynę Krynicką w Beskidzie Sądeckim jak i Stóg Izerski w Sudetach. Stacja dolna znajduje się w Olszówce, bielskiej dzielnicy, skąd 6-osobowe wagoniki pokonują dystans 1810 metrów, by dotrzeć do górnej stacji pod szczytem Szyndzielni, położonej na wysokości blisko 960 metrów. Służy turystom pieszym i narciarzom, a także spacerowiczom, którzy chcą nacieszyć oczy rozległą panoramą chociażby Bielska-Białej. Właściciele oferują nawet wagonik klasy VIP, ale to na szczególne okazje. Pamiętajmy, że Szyndzielnia jest dla mieszkańców Bielska-Białej górą „domową”. Nawet administracyjnie przynależy do miasta. Niemieccy turyści z organizacji Beskidenverein już w 1897 roku zbudowali pod wierzchołkiem schronisko Kamitzer Platte. Szczęśliwie do dziś służy miłośnikom gór, ciesząc się zarazem zasłużoną sławą najstarszego schroniska w polskich Beskidach. Przy nim znajduje się alpinarium, którego początki sięgają 1905 roku. To dzieło bielszczanina, Edwarda Schnacka. I jeszcze ciekawostka. Skąd nazwa Szyndzielnia (także Szędzielnia). Od gwarowego określenia „szędzioły”, czyli „gonty”. Cóż, przez stulecia nie turystyka, lecz drzewa były prawdziwym bogactwem tej góry. Dziś piękne lasy chroni się w rezerwacie “Stok Szyndzielni”.
Widoczne z daleka strome zbocza oraz 87-metrowy nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie sprawiają, że Skrzyczne stanowi jeden z bardziej charakterystycznych i dobrze rozpoznawalnych szczytów w Beskidach. Budowę geologiczną masywu stanowią grube warstwy piaskowców godulskich. Na zboczach góry odnajdziemy charakterystyczne rumowiska skalne. Masyw kryje w sobie kilkanaście niewielkich jaskiń szczelinowych. Panorama z jego szczytu jest bardzo rozległa i oprócz pasm Beskidów Zachodnich obejmuje także Tatry oraz pasma górskie leżące na terenie Słowacji i Czech. Skrzyczne stanowi jeden z bardziej zagospodarowanych szczytów Beskidu Śląskiego, służących turystyce masowej. Leżące pod wierzchołkiem schronisko PTTK, postawione w roku 1933, było kilkakrotnie przebudowywane. Znajduje się tu także boisko, ścianka wspinaczkowa oraz strzelnica . Na szczyt Skrzycznego z pobliskiego Szczyrku wjechać można dwuodcinkowym wyciągiem krzesełkowym, z przesiadką na Hali Jaworzyna. Wyciąg czynny jest zarówno latem, jak i zimą. Skrzyczne, dzięki dużym przewyższeniom terenu, stanowi jeden z najbardziej znanych w Polsce ośrodków narciarskich z licznymi wyciągami. Trasy zjazdowe o różnym stopniu trudności liczą łącznie 14 km długości. Szczyt przyciąga też miłośników paralotniarstwa oraz kolarstwa górskiego - także wyczynowego. Amatorzy turystyki górskiej mają do dyspozycji sieć szlaków, prowadzących w różne zakątki masywu. Piesze wejście na szczyt Skrzycznego z okolicznych miejscowości zabiera od 2,5 do 3 godzin. Można tu dotrzeć z centrum Szczyrku szlakiem niebieskim lub zielonym; z Buczkowic czerwonym, a potem zielonym i niebieskim, lub też z miejscowości Ostre, niebieskim. Zwolennikom dłuższych wędrówek zaproponować można przejście całego pasma przez Małe Skrzyczne (1211 m n.p.m.), Malinowską Skałę (1152 m), Zielony Kopiec (1154), Magurkę Wiślańską (1140) oraz Baranią Górę (1220) do schroniska na Przysłopie. Trasa ta w warunkach letnich zajmuje około 5 godzin. Ciekawostką jest, że nazwa góry pochodzić ma, jak głoszą stare podania, od hałaśliwych, skrzeczących żab, które żyć miały w wielkim stawie pomiędzy szczytami Skrzycznego i Małego Skrzycznego.
Wycieczki: Szczyrk zimą
Widoczne z daleka strome zbocza oraz 87-metrowy nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie sprawiają, że Skrzyczne stanowi jeden z bardziej charakterystycznych i dobrze rozpoznawalnych szczytów w Beskidach. Budowę geologiczną masywu stanowią grube warstwy piaskowców godulskich. Na zboczach góry odnajdziemy charakterystyczne rumowiska skalne. Masyw kryje w sobie kilkanaście niewielkich jaskiń szczelinowych. Panorama z jego szczytu jest bardzo rozległa i oprócz pasm Beskidów Zachodnich obejmuje także Tatry oraz pasma górskie leżące na terenie Słowacji i Czech. Skrzyczne stanowi jeden z bardziej zagospodarowanych szczytów Beskidu Śląskiego, służących turystyce masowej. Leżące pod wierzchołkiem schronisko PTTK, postawione w roku 1933, było kilkakrotnie przebudowywane. Znajduje się tu także boisko, ścianka wspinaczkowa oraz strzelnica . Na szczyt Skrzycznego z pobliskiego Szczyrku wjechać można dwuodcinkowym wyciągiem krzesełkowym, z przesiadką na Hali Jaworzyna. Wyciąg czynny jest zarówno latem, jak i zimą. Skrzyczne, dzięki dużym przewyższeniom terenu, stanowi jeden z najbardziej znanych w Polsce ośrodków narciarskich z licznymi wyciągami. Trasy zjazdowe o różnym stopniu trudności liczą łącznie 14 km długości. Szczyt przyciąga też miłośników paralotniarstwa oraz kolarstwa górskiego - także wyczynowego. Amatorzy turystyki górskiej mają do dyspozycji sieć szlaków, prowadzących w różne zakątki masywu. Piesze wejście na szczyt Skrzycznego z okolicznych miejscowości zabiera od 2,5 do 3 godzin. Można tu dotrzeć z centrum Szczyrku szlakiem niebieskim lub zielonym; z Buczkowic czerwonym, a potem zielonym i niebieskim, lub też z miejscowości Ostre, niebieskim. Zwolennikom dłuższych wędrówek zaproponować można przejście całego pasma przez Małe Skrzyczne (1211 m n.p.m.), Malinowską Skałę (1152 m), Zielony Kopiec (1154), Magurkę Wiślańską (1140) oraz Baranią Górę (1220) do schroniska na Przysłopie. Trasa ta w warunkach letnich zajmuje około 5 godzin. Ciekawostką jest, że nazwa góry pochodzić ma, jak głoszą stare podania, od hałaśliwych, skrzeczących żab, które żyć miały w wielkim stawie pomiędzy szczytami Skrzycznego i Małego Skrzycznego.
Krawców Wierch (1071 m n.p.m.) wznosi się w środkowej części Beskidu Żywieckiego, nad góralskimi wioskami Ujsoły, Glinka i Złatna; stanowi fragment grzbietu granicznego, którym przebiega z północy na południe nie tylko polsko-słowacka granica państwowa, ale także Wielki Europejski Dział Wodny, oddzielający zlewiska Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego. W grzbiecie głównym najbliższymi sąsiadami Krawcowego Wierchu są zalesione szczyty Grubej Buczyny (1132 m n.p.m.) i Jaworzyny (1045 m). W kierunku zaś zachodnim ciągną się dwa krótkie grzbiety: Straceńca oraz Glinki i Kubieszówki. Ze stoków Krawcowego Wierchu wypływają źródłowe potoki Menzdrovki na Słowacji i Straceńca w Polsce. Szczyt leży na terenie Żywieckiego Parku Krajobrazowego. Wierzchołek Krawcowego Wierchu zasługuje na uwagę z powodu dużej i niezwykle malowniczej hali o nazwie Krawcula lub Krawculi (od nazwiska jednego z właścicieli). Hala opada spod szczytu w kierunku zachodnim i oferuje naprawdę szerokie panoramy na Beskidy - Żywiecki i Śląski, a nawet na słowacką Małą Fatrę. Dodatkową atrakcją jest, funkcjonujące na hali od połowy lat 70. ubiegłego stulecia, schronisko turystyczne Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego „Bacówka na Krawcowym Wierchu”. Ten niewielki ale stylowy obiekt oferuje 35 miejsc noclegowych, jadalnię z kominkiem i ciepłe posiłki. Od lat organizuje się tu także interesujące imprezy turystyczne. Na Krawców Wierch najłatwiej dotrzeć korzystając ze znakowanych szlaków turystycznych. Najszybciej (około 1 godz.) zdobędziemy szczyt, wyruszając z przełęczy Glinka, za znakami niebieskimi; 2 godziny zajmuje wędrówka szlakami: niebieskim ze Złatnej i żółtym z Glinki; najdłużej - 2,5 godz. - przyjdzie nam spacerować szlakiem żółtym z Trzech Kopców.