Wyszukiwarka
Liczba elementów: 22
Częstochowa otrzymała prawa miejskie około połowy XIV wieku. Przez stulecia jedynym kościołem parafialnym w mieście była świątynia pod wezwaniem św. Zygmunta. W XIX wieku, po połączeniu Starej i Nowej Częstochowy, w wyniku industrializacji rosła liczba ludności miasta. Stary kościół nie mógł już pomieścić wszystkich wiernych. Podjęto więc decyzję o budowie nowej świątyni. Na miejsce budowy wybrano plac w pobliżu cmentarza, na południe od kościoła św. Zygmunta. Projekt przygotował warszawski architekt, Konstanty Wojciechowski, twórca planów wielu obiektów sakralnych w ówczesnej diecezji kujawsko-kaliskiej. Według zamierzeń kościół miał być monumentalną budowlą neogotycką, o długości około 100 m i wysokości wież sięgającej 80. Okazało się, że realizacja ambitnego projektu zajęła prawie sto lat, bowiem w 1927 r. ukończono korpus budowli, a na dokończenie wież i nakrycie ich hełmami, trzeba było czekać aż do roku 1997. Budowę rozpoczęto w 1902. Pierwszą Mszę św. odprawiono po sześciu latach, w 1908. W 1917 przy świątyni ustanowiono parafię Świętej Rodziny, a w 1925 stała się ona siedzibą biskupa częstochowskiego. Od tej pory kolejni biskupi wzięli na siebie dokończenie budowy kościoła. W 1962 roku katedra uzyskała tytuł bazyliki mniejszej, a po następnych 30 latach – archikatedry. Kościół wymurowano z cegły, na planie krzyża łacińskiego. Od frontu wznoszą się dwie wieże zwieńczone ostrosłupowymi hełmami (urządzono na nich platformy widokowe). Długi korpus nawowy zamyka trójbocznie wykończone prezbiterium. Dachy są dwuspadowe. Nad przecięciem nawy głównej z transeptem umieszczono smukłą wieżyczkę z sygnaturką. Elewacje oblicowano cegłą klinkierową, detale wykuto w kamieniu. Wnętrze jest trójnawowe. Warto zwrócić uwagę na ołtarz główny w formie tryptyku, zaprojektowany przez Zygmunta Gawlika, witraże Adama Bunscha czy organy wykonane w krakowskim zakładzie Biernackiego. W kościele znajdują się liczne kaplice boczne oraz krypta grobowa biskupów częstochowskich.
Nie znamy dokładnej daty wzniesienia kościoła. Różne źródła wskazują m.in. na rok 1559 lub 1579. Druga z dat wyryta jest na jednej ze zrębowych belek obok podpisów cieśli Tomasza i Andrzeja Hlop z Pisarzowic. Data może być jednak pamiątką przebudowy, nie zaś powstania kościoła. Interesujących materiałów dostarczyły badania przeprowadzone w czasie remontu kościoła, rozpoczętego w 1997 r. po wichurze, która uszkodziła obiekt. Odkryto wówczas pod warstwą farb malowidła ze scenami ze Starego i Nowego Testamentu, wraz z datą 1560. Sugeruje to, iż kościół mógł stać tutaj znacznie wcześniej. Z kolei w świetle badań dendrologicznych, przeprowadzonych w 2008 r., wysunięto dość rewolucyjne tezy o powstaniu kościoła już w drugiej połowie XV w. Budowla była kilkakrotnie przebudowywana i odnawiana m.in. w latach 1736, 1870, oraz po II wojnie, a także w czasach nam bliższych. Świątynia stanowi jeden z bardziej interesujących, drewnianych kościołów zarówno na Śląsku, jak i w kraju. Charakterystyczną cechą budowli jest jej strzelistość nadająca kościołowi gotyckie kształty. Do stylu tego nawiązuje także ośmioboczny słup drewniany, postawiony w środku nawy i przypominający tego rodzaju konstrukcje podtrzymujące sklepienie w gotyckich kościołach murowanych. Orientowana budowla ma konstrukcję zrębową. Nawa posiada plan zbliżony do kwadratu, zaś węższe od niej prezbiterium jest zamknięte trójbocznie. Do niego dobudowano murowaną zakrystię. Wieża, przylegająca do nawy, posiada konstrukcje słupową. Ponad izbicą wieży znajduje się ośmioboczny, cebulasty hełm pokryty gontem. Pokrywa on także stromo nachylony dach budowli, który nad nawą zwieńczony jest sygnaturką. Kościół otoczony jest sobotami. Wyposażenie świątyni ma charakter przeważnie barokowo-rokokowy. Późnobarokowy jest ołtarz główny, stanowiący przeróbkę dawnego tryptyku z XVI w. W ołtarzu centralną częścią jest figura Madonny z Dzieciątkiem. Zawieszone obok tablice, stanowiące niegdyś skrzydła tryptyku, posiadają na awersach rzeźby czterech świętych: Katarzyny, Małgorzaty, Barbary i Doroty. Na rewersach tablic znajdują się malowidła świętych: Mikołaja, Edwarda, Wawrzyńca i Sebastiana. Będąc wewnątrz kościoła nie można przegapić wyrwy w ścianie powstałej w wyniku uderzenia pocisku artyleryjskiego, który wpadł do wnętrza kościoła podczas wojny w 1945 r, ale nie wybuchł. Dla upamiętnienia tego wydarzenia wyrwę, zasłonięto szybą z symbolem Opatrzności Bożej. Pod sobotami (czyli okalającymi kościół zadaszeniami dla wiernych przybywających z daleka na niedzielna mszę już w sobotę wieczór) znajduje się kamienna, średniowieczna kropielnica. Pośród innych elementów wyposażenia warto zwrócić uwagę na drewniana chrzcielnicę z XVIII w. oraz XVII-wieczną ambonę. W ogrodzenie świątyni wmurowano krzyż pokutny. Jest on wykuty z kamienia polnego, a część źródeł datuje go na XIII wiek.
Budowę zamku rozpoczęto jeszcze w połowie XIII wieku. Miejsce miało olbrzymie znaczenie: śląsko-małopolska granica i przeprawa przez Czarną Przemszę na bardzo ważnym trakcie handlowym, łączącym Wrocław z Krakowem. Inicjatorem budowy twierdzy był prawdopodobnie książę krakowski, Bolesław Wstydliwy. Wzniósł najpierw okrągłą wieżę, tzw. stołp, który w przypadku oblężenia stawał się „ostatnią linią obrony”. Dzieła dokończył sam król Kazimierz Wielki, stawiając mury zamku górnego i dolnego. Będzin stał się w ten sposób kluczowym elementem systemu obronnego, chroniącego odrodzone Królestwo Polskie od zachodu. Warownia już z daleka przyciąga wzrok. Szare bloki kamienia budzą respekt. W okresie staropolskim rezydowali tutaj najpierw burgrabiowie, później starostowie. W 1588 i na początku 1589 roku zamek stanowił więzienie dla niefortunnego pretendenta do tronu polskiego – Maksymiliana Habsburga – który po śmierci króla Stefana Batorego chciał podbić Kraków, ale wcześniej sam został pobity pod Byczyną przez Jana Zamojskiego. Zimne mury zamku opuścił na początku roku następnego, po mediacji Hipolita Aldobrandiniego – nuncjusza papieskiego, późniejszego papieża Klemensa VIII i po podpisaniu ugody przez przedstawicieli Habsburgów i Rzeczypospolitej. W XVII wieku zamek po raz pierwszy naruszył pożar; poważnie zniszczał podczas potopu szwedzkiego. Jednak trwał. Na zamku przebywali królowie: Jan III Sobieski, August II Mocny, Stanisław August Poniatowski. Po rozbiorach trafił w ręce prywatne. Dzięki staraniom hrabiego Raczyńskiego, w latach 30. XIX wieku przeszedł gruntowną renowację. Jej autorem był włoski architekt Franciszek Maria Lanci. Z zamiłowaniem stosował on w swoich projektach elementy wywodzącego się z Anglii romantycznego neogotyku. To właśnie efekty jego pracy oraz odbudowy z lat. 50 ubiegłego stulecia możemy dziś podziwiać. Od 1956 roku w zamku swoje zbiory prezentuje Muzeum Zagłębia. Na parterze można wnikliwie poznać dzieje Będzina; na pierwszym i drugim piętrze wyeksponowano bogate zbiory dawnej broni, od XVI do XX wieku. Zwiedzającym udostępniono też wieżę zamkową, z której roztacza się panorama Zagłębia.
Budowę zamku rozpoczęto jeszcze w połowie XIII wieku. Miejsce miało olbrzymie znaczenie: śląsko-małopolska granica i przeprawa przez Czarną Przemszę na bardzo ważnym trakcie handlowym, łączącym Wrocław z Krakowem. Inicjatorem budowy twierdzy był prawdopodobnie książę krakowski, Bolesław Wstydliwy. Wzniósł najpierw okrągłą wieżę, tzw. stołp, który w przypadku oblężenia stawał się „ostatnią linią obrony”. Dzieła dokończył sam król Kazimierz Wielki, stawiając mury zamku górnego i dolnego. Będzin stał się w ten sposób kluczowym elementem systemu obronnego, chroniącego odrodzone Królestwo Polskie od zachodu. Warownia już z daleka przyciąga wzrok. Szare bloki kamienia budzą respekt. W okresie staropolskim rezydowali tutaj najpierw burgrabiowie, później starostowie. W 1588 i na początku 1589 roku zamek stanowił więzienie dla niefortunnego pretendenta do tronu polskiego – Maksymiliana Habsburga – który po śmierci króla Stefana Batorego chciał podbić Kraków, ale wcześniej sam został pobity pod Byczyną przez Jana Zamojskiego. Zimne mury zamku opuścił na początku roku następnego, po mediacji Hipolita Aldobrandiniego – nuncjusza papieskiego, późniejszego papieża Klemensa VIII i po podpisaniu ugody przez przedstawicieli Habsburgów i Rzeczypospolitej. W XVII wieku zamek po raz pierwszy naruszył pożar; poważnie zniszczał podczas potopu szwedzkiego. Jednak trwał. Na zamku przebywali królowie: Jan III Sobieski, August II Mocny, Stanisław August Poniatowski. Po rozbiorach trafił w ręce prywatne. Dzięki staraniom hrabiego Raczyńskiego, w latach 30. XIX wieku przeszedł gruntowną renowację. Jej autorem był włoski architekt Franciszek Maria Lanci. Z zamiłowaniem stosował on w swoich projektach elementy wywodzącego się z Anglii romantycznego neogotyku. To właśnie efekty jego pracy oraz odbudowy z lat. 50 ubiegłego stulecia możemy dziś podziwiać. Od 1956 roku w zamku swoje zbiory prezentuje Muzeum Zagłębia. Na parterze można wnikliwie poznać dzieje Będzina; na pierwszym i drugim piętrze wyeksponowano bogate zbiory dawnej broni, od XVI do XX wieku. Zwiedzającym udostępniono też wieżę zamkową, z której roztacza się panorama Zagłębia.
Budowę zamku rozpoczęto jeszcze w połowie XIII wieku. Miejsce miało olbrzymie znaczenie: śląsko-małopolska granica i przeprawa przez Czarną Przemszę na bardzo ważnym trakcie handlowym, łączącym Wrocław z Krakowem. Inicjatorem budowy twierdzy był prawdopodobnie książę krakowski, Bolesław Wstydliwy. Wzniósł najpierw okrągłą wieżę, tzw. stołp, który w przypadku oblężenia stawał się „ostatnią linią obrony”. Dzieła dokończył sam król Kazimierz Wielki, stawiając mury zamku górnego i dolnego. Będzin stał się w ten sposób kluczowym elementem systemu obronnego, chroniącego odrodzone Królestwo Polskie od zachodu. Warownia już z daleka przyciąga wzrok. Szare bloki kamienia budzą respekt. W okresie staropolskim rezydowali tutaj najpierw burgrabiowie, później starostowie. W 1588 i na początku 1589 roku zamek stanowił więzienie dla niefortunnego pretendenta do tronu polskiego – Maksymiliana Habsburga – który po śmierci króla Stefana Batorego chciał podbić Kraków, ale wcześniej sam został pobity pod Byczyną przez Jana Zamojskiego. Zimne mury zamku opuścił na początku roku następnego, po mediacji Hipolita Aldobrandiniego – nuncjusza papieskiego, późniejszego papieża Klemensa VIII i po podpisaniu ugody przez przedstawicieli Habsburgów i Rzeczypospolitej. W XVII wieku zamek po raz pierwszy naruszył pożar; poważnie zniszczał podczas potopu szwedzkiego. Jednak trwał. Na zamku przebywali królowie: Jan III Sobieski, August II Mocny, Stanisław August Poniatowski. Po rozbiorach trafił w ręce prywatne. Dzięki staraniom hrabiego Raczyńskiego, w latach 30. XIX wieku przeszedł gruntowną renowację. Jej autorem był włoski architekt Franciszek Maria Lanci. Z zamiłowaniem stosował on w swoich projektach elementy wywodzącego się z Anglii romantycznego neogotyku. To właśnie efekty jego pracy oraz odbudowy z lat. 50 ubiegłego stulecia możemy dziś podziwiać. Od 1956 roku w zamku swoje zbiory prezentuje Muzeum Zagłębia. Na parterze można wnikliwie poznać dzieje Będzina; na pierwszym i drugim piętrze wyeksponowano bogate zbiory dawnej broni, od XVI do XX wieku. Zwiedzającym udostępniono też wieżę zamkową, z której roztacza się panorama Zagłębia.
Budowę zamku rozpoczęto jeszcze w połowie XIII wieku. Miejsce miało olbrzymie znaczenie: śląsko-małopolska granica i przeprawa przez Czarną Przemszę na bardzo ważnym trakcie handlowym, łączącym Wrocław z Krakowem. Inicjatorem budowy twierdzy był prawdopodobnie książę krakowski, Bolesław Wstydliwy. Wzniósł najpierw okrągłą wieżę, tzw. stołp, który w przypadku oblężenia stawał się „ostatnią linią obrony”. Dzieła dokończył sam król Kazimierz Wielki, stawiając mury zamku górnego i dolnego. Będzin stał się w ten sposób kluczowym elementem systemu obronnego, chroniącego odrodzone Królestwo Polskie od zachodu. Warownia już z daleka przyciąga wzrok. Szare bloki kamienia budzą respekt. W okresie staropolskim rezydowali tutaj najpierw burgrabiowie, później starostowie. W 1588 i na początku 1589 roku zamek stanowił więzienie dla niefortunnego pretendenta do tronu polskiego – Maksymiliana Habsburga – który po śmierci króla Stefana Batorego chciał podbić Kraków, ale wcześniej sam został pobity pod Byczyną przez Jana Zamojskiego. Zimne mury zamku opuścił na początku roku następnego, po mediacji Hipolita Aldobrandiniego – nuncjusza papieskiego, późniejszego papieża Klemensa VIII i po podpisaniu ugody przez przedstawicieli Habsburgów i Rzeczypospolitej. W XVII wieku zamek po raz pierwszy naruszył pożar; poważnie zniszczał podczas potopu szwedzkiego. Jednak trwał. Na zamku przebywali królowie: Jan III Sobieski, August II Mocny, Stanisław August Poniatowski. Po rozbiorach trafił w ręce prywatne. Dzięki staraniom hrabiego Raczyńskiego, w latach 30. XIX wieku przeszedł gruntowną renowację. Jej autorem był włoski architekt Franciszek Maria Lanci. Z zamiłowaniem stosował on w swoich projektach elementy wywodzącego się z Anglii romantycznego neogotyku. To właśnie efekty jego pracy oraz odbudowy z lat. 50 ubiegłego stulecia możemy dziś podziwiać. Od 1956 roku w zamku swoje zbiory prezentuje Muzeum Zagłębia. Na parterze można wnikliwie poznać dzieje Będzina; na pierwszym i drugim piętrze wyeksponowano bogate zbiory dawnej broni, od XVI do XX wieku. Zwiedzającym udostępniono też wieżę zamkową, z której roztacza się panorama Zagłębia.
Sosnowiec narodził się dzięki kolei i bogactwom naturalnym. Miejscowości wchodzące w skład dzisiejszego Sosnowca wielki bodziec do rozwoju otrzymały po wybudowaniu Kolei Żelaznej Warszawsko-Wiedeńskiej, a szczególnie jej odnogi, łączącej Ząbkowice z Katowicami. W 1859 roku oddano do użytku stację kolejową w Sosnowicach (tak przez długi czas nazywało się późniejsze miasto). Dlatego kolejarze jako pierwsi podjęli temat budowy kościoła katolickiego. Świątynia stanęła już w 1862 roku, niedaleko dworca kolejowego. Otrzymała wezwanie Najświętszego Serca Jezusowego, chociaż często mówi się o niej Kościół Kolejowy. Budowla jest nieduża, jednonawowa. Wieżę nad kruchtą wieńczy galeryjka, nad którą wyrasta hełm porównywany do chińskiej pagody. Wnętrze kościoła jest oświetlane przez ostrołukowe okna. Warto zwrócić uwagę na ładne witraże. Przedstawiają one świętych: Stanisława, Kazimierza, Barbarę i Teresę. Ciekawe są także witraże w prezbiterium: pośrodku okrągły, z Matką Bożą Częstochowską; po bokach - św. Andrzej Bobola i św. Józefat (obydwaj męczennicy - ponieśli śmierć z ręki prawosławnych, na wschodzie Rzeczypospolitej). W ołtarzu głównym postawiono figurę Serca Jezusowego, dzieło olkuskiego rzeźbiarza, Pawła Turbasa. Interesujące obiekty odnajdziemy w przykościelnym parku. Najdłuższą historię ma kamienna grota, w której umieszczono żelazną figurę Matki Bożej z Lourdes. W tym miejscu, przed wybudowaniem kościoła, msze święte odprawiali ojcowie paulini z Leśniowa. Godna uwagi jest ponadto Droga Krzyżowa, umieszczona w specjalnym budynku nieopodal świątyni. To cenne malowidła pędzla samego Włodzimierza Tetmajera.
Nie znamy dokładnej daty wzniesienia kościoła. Różne źródła wskazują m.in. na rok 1559 lub 1579. Druga z dat wyryta jest na jednej ze zrębowych belek obok podpisów cieśli Tomasza i Andrzeja Hlop z Pisarzowic. Data może być jednak pamiątką przebudowy, nie zaś powstania kościoła. Interesujących materiałów dostarczyły badania przeprowadzone w czasie remontu kościoła, rozpoczętego w 1997 r. po wichurze, która uszkodziła obiekt. Odkryto wówczas pod warstwą farb malowidła ze scenami ze Starego i Nowego Testamentu, wraz z datą 1560. Sugeruje to, iż kościół mógł stać tutaj znacznie wcześniej. Z kolei w świetle badań dendrologicznych, przeprowadzonych w 2008 r., wysunięto dość rewolucyjne tezy o powstaniu kościoła już w drugiej połowie XV w. Budowla była kilkakrotnie przebudowywana i odnawiana m.in. w latach 1736, 1870, oraz po II wojnie, a także w czasach nam bliższych. Świątynia stanowi jeden z bardziej interesujących, drewnianych kościołów zarówno na Śląsku, jak i w kraju. Charakterystyczną cechą budowli jest jej strzelistość nadająca kościołowi gotyckie kształty. Do stylu tego nawiązuje także ośmioboczny słup drewniany, postawiony w środku nawy i przypominający tego rodzaju konstrukcje podtrzymujące sklepienie w gotyckich kościołach murowanych. Orientowana budowla ma konstrukcję zrębową. Nawa posiada plan zbliżony do kwadratu, zaś węższe od niej prezbiterium jest zamknięte trójbocznie. Do niego dobudowano murowaną zakrystię. Wieża, przylegająca do nawy, posiada konstrukcje słupową. Ponad izbicą wieży znajduje się ośmioboczny, cebulasty hełm pokryty gontem. Pokrywa on także stromo nachylony dach budowli, który nad nawą zwieńczony jest sygnaturką. Kościół otoczony jest sobotami. Wyposażenie świątyni ma charakter przeważnie barokowo-rokokowy. Późnobarokowy jest ołtarz główny, stanowiący przeróbkę dawnego tryptyku z XVI w. W ołtarzu centralną częścią jest figura Madonny z Dzieciątkiem. Zawieszone obok tablice, stanowiące niegdyś skrzydła tryptyku, posiadają na awersach rzeźby czterech świętych: Katarzyny, Małgorzaty, Barbary i Doroty. Na rewersach tablic znajdują się malowidła świętych: Mikołaja, Edwarda, Wawrzyńca i Sebastiana. Będąc wewnątrz kościoła nie można przegapić wyrwy w ścianie powstałej w wyniku uderzenia pocisku artyleryjskiego, który wpadł do wnętrza kościoła podczas wojny w 1945 r, ale nie wybuchł. Dla upamiętnienia tego wydarzenia wyrwę, zasłonięto szybą z symbolem Opatrzności Bożej. Pod sobotami (czyli okalającymi kościół zadaszeniami dla wiernych przybywających z daleka na niedzielna mszę już w sobotę wieczór) znajduje się kamienna, średniowieczna kropielnica. Pośród innych elementów wyposażenia warto zwrócić uwagę na drewniana chrzcielnicę z XVIII w. oraz XVII-wieczną ambonę. W ogrodzenie świątyni wmurowano krzyż pokutny. Jest on wykuty z kamienia polnego, a część źródeł datuje go na XIII wiek.
Kościół Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Lalikach Pochodzitej wybudowany został w 1947 r. Historia kościoła w tym miejscu sięga jednak końca XIX w., gdy zabudowania wsi Laliki znane były jako Szare Gronie i wchodziły w skład pobliskiej miejscowości Szare. Wówczas w przysiółku Pochodzita zbudowano pierwszą drewnianą kaplicę wraz z dzwonnicą. Już w 1917 r. pierwotną kaplicę zastąpił nowy obiekt. W czasie II wojny budowla ta uległa spaleniu. Trzecia kaplica stanęła tutaj w 1947, a począwszy od następnego roku przyjeżdżali tu co dwa tygodnie, odprawiać msze, księża z Milówki. Rok 1965 przyniósł z sobą rozbudowę, która doprowadziła do nadania temu obiektowi obecnego wyglądu. Od 1989 r. jest to kościół filialny parafii w Lalikach, pod wezwaniem Zesłania Ducha Świętego. Świątynia, wzniesiona na kamiennej podmurówce, posiada konstrukcję zrębową. Jest to niewielka budowla, trójnawowa, bez wyraźnie wydzielonego prezbiterium, zwieńczona czworoboczną wieżyczką z sygnaturką. Dach oraz ściany pokryte są gontem. W 1965 roku dobudowane zostały nawy boczne. Interesująca jest dekoracja ścian oraz stropu, które ozdobione zostały rycinami przez miejscowych artystów ludowych. Zobaczymy tu sceny religijne, a także regionalne, ludowe ornamenty. Jest to dzieło przede wszystkim autorstwa Jana Krężeloka z Koniakowa oraz Jana Porębskiego z Lalik, którzy wykonali dekorację kościoła żłobiąc ją w drewnie przy pomocy gwoździa i noża, a następnie pokrywając ryciny cienką warstwą lakieru. Do tak wykonanych scen należą m.in. Dzieło Stworzenia, Matka Boża Nieustającej Pomocy (patronka kościoła) oraz Tajemnice Różańca Świętego. Do wykonania wystroju kościoła przyczynili się także Ludwik i Franciszek Zawadowie, Franciszek Jakus i Franciszek Wojtas.
Kościół Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Lalikach Pochodzitej wybudowany został w 1947 r. Historia kościoła w tym miejscu sięga jednak końca XIX w., gdy zabudowania wsi Laliki znane były jako Szare Gronie i wchodziły w skład pobliskiej miejscowości Szare. Wówczas w przysiółku Pochodzita zbudowano pierwszą drewnianą kaplicę wraz z dzwonnicą. Już w 1917 r. pierwotną kaplicę zastąpił nowy obiekt. W czasie II wojny budowla ta uległa spaleniu. Trzecia kaplica stanęła tutaj w 1947, a począwszy od następnego roku przyjeżdżali tu co dwa tygodnie, odprawiać msze, księża z Milówki. Rok 1965 przyniósł z sobą rozbudowę, która doprowadziła do nadania temu obiektowi obecnego wyglądu. Od 1989 r. jest to kościół filialny parafii w Lalikach, pod wezwaniem Zesłania Ducha Świętego. Świątynia, wzniesiona na kamiennej podmurówce, posiada konstrukcję zrębową. Jest to niewielka budowla, trójnawowa, bez wyraźnie wydzielonego prezbiterium, zwieńczona czworoboczną wieżyczką z sygnaturką. Dach oraz ściany pokryte są gontem. W 1965 roku dobudowane zostały nawy boczne. Interesująca jest dekoracja ścian oraz stropu, które ozdobione zostały rycinami przez miejscowych artystów ludowych. Zobaczymy tu sceny religijne, a także regionalne, ludowe ornamenty. Jest to dzieło przede wszystkim autorstwa Jana Krężeloka z Koniakowa oraz Jana Porębskiego z Lalik, którzy wykonali dekorację kościoła żłobiąc ją w drewnie przy pomocy gwoździa i noża, a następnie pokrywając ryciny cienką warstwą lakieru. Do tak wykonanych scen należą m.in. Dzieło Stworzenia, Matka Boża Nieustającej Pomocy (patronka kościoła) oraz Tajemnice Różańca Świętego. Do wykonania wystroju kościoła przyczynili się także Ludwik i Franciszek Zawadowie, Franciszek Jakus i Franciszek Wojtas.
Kościół Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Lalikach Pochodzitej wybudowany został w 1947 r. Historia kościoła w tym miejscu sięga jednak końca XIX w., gdy zabudowania wsi Laliki znane były jako Szare Gronie i wchodziły w skład pobliskiej miejscowości Szare. Wówczas w przysiółku Pochodzita zbudowano pierwszą drewnianą kaplicę wraz z dzwonnicą. Już w 1917 r. pierwotną kaplicę zastąpił nowy obiekt. W czasie II wojny budowla ta uległa spaleniu. Trzecia kaplica stanęła tutaj w 1947, a począwszy od następnego roku przyjeżdżali tu co dwa tygodnie, odprawiać msze, księża z Milówki. Rok 1965 przyniósł z sobą rozbudowę, która doprowadziła do nadania temu obiektowi obecnego wyglądu. Od 1989 r. jest to kościół filialny parafii w Lalikach, pod wezwaniem Zesłania Ducha Świętego. Świątynia, wzniesiona na kamiennej podmurówce, posiada konstrukcję zrębową. Jest to niewielka budowla, trójnawowa, bez wyraźnie wydzielonego prezbiterium, zwieńczona czworoboczną wieżyczką z sygnaturką. Dach oraz ściany pokryte są gontem. W 1965 roku dobudowane zostały nawy boczne. Interesująca jest dekoracja ścian oraz stropu, które ozdobione zostały rycinami przez miejscowych artystów ludowych. Zobaczymy tu sceny religijne, a także regionalne, ludowe ornamenty. Jest to dzieło przede wszystkim autorstwa Jana Krężeloka z Koniakowa oraz Jana Porębskiego z Lalik, którzy wykonali dekorację kościoła żłobiąc ją w drewnie przy pomocy gwoździa i noża, a następnie pokrywając ryciny cienką warstwą lakieru. Do tak wykonanych scen należą m.in. Dzieło Stworzenia, Matka Boża Nieustającej Pomocy (patronka kościoła) oraz Tajemnice Różańca Świętego. Do wykonania wystroju kościoła przyczynili się także Ludwik i Franciszek Zawadowie, Franciszek Jakus i Franciszek Wojtas.
Nie znamy dokładnej daty wzniesienia kościoła. Różne źródła wskazują m.in. na rok 1559 lub 1579. Druga z dat wyryta jest na jednej ze zrębowych belek obok podpisów cieśli Tomasza i Andrzeja Hlop z Pisarzowic. Data może być jednak pamiątką przebudowy, nie zaś powstania kościoła. Interesujących materiałów dostarczyły badania przeprowadzone w czasie remontu kościoła, rozpoczętego w 1997 r. po wichurze, która uszkodziła obiekt. Odkryto wówczas pod warstwą farb malowidła ze scenami ze Starego i Nowego Testamentu, wraz z datą 1560. Sugeruje to, iż kościół mógł stać tutaj znacznie wcześniej. Z kolei w świetle badań dendrologicznych, przeprowadzonych w 2008 r., wysunięto dość rewolucyjne tezy o powstaniu kościoła już w drugiej połowie XV w. Budowla była kilkakrotnie przebudowywana i odnawiana m.in. w latach 1736, 1870, oraz po II wojnie, a także w czasach nam bliższych. Świątynia stanowi jeden z bardziej interesujących, drewnianych kościołów zarówno na Śląsku, jak i w kraju. Charakterystyczną cechą budowli jest jej strzelistość nadająca kościołowi gotyckie kształty. Do stylu tego nawiązuje także ośmioboczny słup drewniany, postawiony w środku nawy i przypominający tego rodzaju konstrukcje podtrzymujące sklepienie w gotyckich kościołach murowanych. Orientowana budowla ma konstrukcję zrębową. Nawa posiada plan zbliżony do kwadratu, zaś węższe od niej prezbiterium jest zamknięte trójbocznie. Do niego dobudowano murowaną zakrystię. Wieża, przylegająca do nawy, posiada konstrukcje słupową. Ponad izbicą wieży znajduje się ośmioboczny, cebulasty hełm pokryty gontem. Pokrywa on także stromo nachylony dach budowli, który nad nawą zwieńczony jest sygnaturką. Kościół otoczony jest sobotami. Wyposażenie świątyni ma charakter przeważnie barokowo-rokokowy. Późnobarokowy jest ołtarz główny, stanowiący przeróbkę dawnego tryptyku z XVI w. W ołtarzu centralną częścią jest figura Madonny z Dzieciątkiem. Zawieszone obok tablice, stanowiące niegdyś skrzydła tryptyku, posiadają na awersach rzeźby czterech świętych: Katarzyny, Małgorzaty, Barbary i Doroty. Na rewersach tablic znajdują się malowidła świętych: Mikołaja, Edwarda, Wawrzyńca i Sebastiana. Będąc wewnątrz kościoła nie można przegapić wyrwy w ścianie powstałej w wyniku uderzenia pocisku artyleryjskiego, który wpadł do wnętrza kościoła podczas wojny w 1945 r, ale nie wybuchł. Dla upamiętnienia tego wydarzenia wyrwę, zasłonięto szybą z symbolem Opatrzności Bożej. Pod sobotami (czyli okalającymi kościół zadaszeniami dla wiernych przybywających z daleka na niedzielna mszę już w sobotę wieczór) znajduje się kamienna, średniowieczna kropielnica. Pośród innych elementów wyposażenia warto zwrócić uwagę na drewniana chrzcielnicę z XVIII w. oraz XVII-wieczną ambonę. W ogrodzenie świątyni wmurowano krzyż pokutny. Jest on wykuty z kamienia polnego, a część źródeł datuje go na XIII wiek.