W każdą niedzielę, w typowym śląskim domu na obiad muszą być śląskie kluski, rolada i modra kapusta. Ale nie w Poznaniu. I dlatego właśnie całe życie wydawało mi się, że te śląskie kluski to jakaś trudna sztuka, na temat której wiedzę można posiąść jedynie z pokolenia na pokolenie. Nigdy więc się tematem bliżej nie zainteresowałam i nawet nie wczytałam się w przepis. No i co? No i psikus!

Na wycieczce po województwie śląskim nauczyli mnie robić gumiklyjzy!

Cały tekst można przeczytać TUTAJ.

Twoja ocena:
Ocena: 0.0 (Oddano 0 głosy)
Wyświetlenia:  307