Wygląd:
Miód z letnich kwiatów jurajskich w postaci płynnej (patoka), od ciemnożółtego do złocistobrązowego, po skrystalizowaniu jest nieco jaśniejszy.
Wielkość:
Miód pakowany jest w słoiki 300-1000 g.
Konsystencja:
Gęsty, lepki, krystalizujący się drobnoziarniście.
Smak i zapach:
Gęsty, lepki, krystalizujący się drobnoziarniście.
Barwa (zewnętrzna i na przekroju) :
Od ciemnożółtego do złocistobrązowego, po skrystalizowaniu jest nieco jaśniejszy. O barwie miodu decydują w dużej mierze barwniki roślinne znajdujące się w nektarze – żółty karoten i zielony ksantofil.
Inne dodatkowe informacje:
Aromat zależy od lotnych substancji zapachowych, bezpośrednio po zbiorze silny, w miarę przechowywania słabnie. Smak słodki, ostrzejszy niż z kwiatów wiosennych.
Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:
Od najdawniejszych czasów ludzie interesowali się pszczołami. Początkowo zainteresowanie to sprowadzało się do wyszukiwania gniazd dzikich pszczół i odbierania z nich miodu. Wkrótce człowiek zaczął zastanawiać się, jak zdobywać ów słodki przysmak w większej ilości, tak aby mieć doń stały dostęp. Zbieractwo, czyli polowanie na pszczoły zostało zastąpione już ponad 500 lat p.n.e. przez bartnictwo, czyli chów pszczół w naturalnych lub wydrążonych przez człowieka dziuplach drzew. Wyrąbywane w powalonych przez wichury drzewach dziuple umieszczano w naturalnych warunkach, rozpoczynając planowaną gospodarkę pasieczną.
Konstrukcja uli zwanych balowymi niczym nie różniła się od barci. Pasieka, z której pochodzi miód położona jest na terenie jurajskiej gminy Janów. Mirosław Zwoliński w Szkicach monograficznych Janowa i okolicy opisując zawody miejscowej ludności, podaje: Do zajęć określanych jako „męskie” należało bartnictwo. Trudniących się nim mężczyzn nazywano bartnikami. (…) Na przełomie XVIII/XIX wieku, wskutek zmniejszania się areału wrzosu, zahamowany został rozwój bartnictwa, szczególnie widoczny m.in. w Skowronowie i Pabianicach (…). Na terenie gminy Janów ule kłodowe, zwane stojakami, istniały jeszcze w okresie międzywojennym. Mirosław Zwoliński cytuje opracowanie H. Łoś O bartnictwie w naszym regionie: (…) jeszcze w okresie międzywojennym pasieki składające się z uli kłodowych były dobrze prosperujące.
Michał Fedorowski w Wiadomościach Topograficzno-Etnograficznych „Lud okolic Żarek Siewierza i Pilicy” z 1888 roku opisuje pobieranie miodu: Pobieranie miodu dwa razy do roku odbywa się w tych stronach, a mianowicie w pierwszej połowie lipca i drugiej połowie września. Gospodarz w dniu takim wyprawia ucztę, na którą zaprosiwszy sąsiadów i krewnych, częstuje chlebem, serem i krupnikiem, przyrządzonym z tylko co pobranego miod.
Teren Jury Krakowsko-Częstochowskiej z parkami krajobrazowymi i rezerwatami przyrody jest znakomitą okolicą dla prowadzenia gospodarstw pasiecznych. Tradycje pszczelarskie są kontynuowane tutaj w wielu gospodarstwach rolnych. W okolicy Janowa do dziś funkcjonuje około dwudziestu pasiek. Miód od miejscowych pszczelarzy ze względu na wyjątkowe walory smakowe cieszy się dużą popularnością wśród turystów odwiedzających tę gminę.