Wygląd:
Mieszanka ugotowanego ziemniaka, kiszonego ogórka, cebuli i śledzia.
Kształt:
Kształt zewnętrzny uzależniony od ułożenia sałatki na płaskim półmisku lub w misce. Na przekroju – ziemniak w kostkach, ogórek i cebula drobne kosteczki, śledź w paseczki.
Wielkość:
W zależności od naczynia.
Konsystencja:
Sałatka przy nakładaniu rozsypuje się, poszczególne składniki są wyraźnie widoczne.
Smak i zapach:
Sałatka jest pikantna, przebija smak śledzia, wyczuwalny posmak wędzonego boczku.
Barwa (zewnętrzna i na przekroju) :
Barwa kremowa. Na przekroju widać wyraźnie pokrojony zielony ogórek kiszony, kosteczki cebuli, brązowe skwarki boczku wędzonego.
Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:
Dawnymi czasy na Śląsku ziemniaki obok mącznych placków i chleba stanowiły podstawę wyżywienia. Stąd też w kuchni śląskiej sporo jest przepisów ziemniaczanych. Uprawie ziemniaków poświęcano dużo czasu, szczególnie mając na uwadze „wielki głód” 1864 roku, kiedy nawet ziemniaki nie obrodziły. Ogrom pracy przy uprawie ziemniaka wpływał na bogactwo nazw, jakie nosiły liczne odmiany np. szulce, cebulki, kłopocze, kończany, rużoki, sałacioki. Ziemniaki wykorzystywane były do przygotowania bardzo wielu potraw, na co dzień do zup np. do żuru, sporządzano też placki na tłuszczu lub bez, które pieczono na blasze. W okresie letnim bardzo często spożywano młode kartofle z masłem i koperkiem, jesienią i zimą ziemniaki gotowano, po czym smażono „bratkartofle” i spożywano je z kwaśnym mlekiem.
Jedną z potraw z ziemniaka jest szałot śląski. Pierwotnie podawany z okazji większych uroczystości, z biegiem czasu stał się posiłkiem codziennym. Materiały dotyczące pochodzenia i historii tego dania zebrano w Górnośląskim Muzeum w Bytomiu w dziale etnografii oraz w materiałach opisujących zwyczaje i tradycje kulinarne na Śląsku.
W archiwum badań terenowych przeprowadzonych we wsi Dąbrówka Wielka opracowanym przez Władysława Kwaśniewicza O zwyczajach rodzinnych, w tym weselnych opowiadała Maria Nowakowa urodzona w 1902 roku i Paweł Koziełek urodzony 1873 roku: Na przyjęciu weselnym (…) po rosole dają czerwony szałot, kartoflany szałot (nawet majonezy są przy tym). (…) Na drugi obiad (…) szałot znowu tak samo dają – opowiadała Maria Nowakowa. Paweł Koziołek wspomina: (…) jako jo pamiyntom, na łobiod były krupy pogańskie na zupe. Potem był szałot i miynso.
Na podstawie opracowania Zofii Szromba-Rysowej Pożywienie ludności wiejskiej na Śląsku dowiadujemy się o przechodzeniu: (…) potraw z pożywienia niedzielnego do codziennego szczególnie wyraźnie prześledzić można na przykładzie konsumpcji ludności Dzierżysławic (…) przy czym kluski zajęły tam miejsce odświętnego dawniej szałotu. (…) O ile znaczenie kaszy zaobserwować można zwłaszcza w rolniczych Dzierżysławicach, o tyle w pozostałych wsiach szczególną rolę w pożywieniu codziennym odegrały ziemniaki (…) potrawą odświętną w tej wsi był tzw. szałot przyrządzany z ziemniaków gotowanych. (…) Zamieszkiwanie osiedla górniczego przez ludność spoza Śląska (zwłaszcza Poznaniaków i byłych Kongresowiaków) ułatwiło mieszkańcom Dąbrówki Wielkiej orientację w odmiennościach kulinarnych, wśród których za rodzime uznaje się m.in. przygotowanie żuru, potrawy z ziemniaków zwanej szałotem. (…) Potrawą świąteczną w Istebnej był (…) Kubisz, a w Dąbrówce Wielkiej szałot.
Według Wery Sztabowej autorki Krupnioki i Moczka, czyli gawędy o kuchni śląskiej: Przepisów na ziemniaczane potrawy jest więcej w śląskim jadłospisie. Sięgnijmy choćby po przepis na śląski szałot czyli niezrównaną w smaku śląską sałatkę ziemniaczaną.
Elżbieta Łabońska autorka Śląskiej kucharki doskonałej w rozdziale pod tytułem Wieczory przy kądzielu i skubaniu pierza opisuje zwyczaj skubania pierza w długie zimowe wieczory, który przetrwał do dnia dzisiejszego: (…) każdego wieczoru gospodyni dbała o to, aby szkubaczki za swą nieodpłatną pracę otrzymały smaczne tradycyjne potrawy m.in. tzw.: kartofla (…) szałot śledziowy (…).