Wygląd:
Z zewnątrz przypomina ciasto drożdżowe, na przekroju widać kiełbasę otoczoną ciastem.
Kształt:
Przybiera kształt kiełbasy. Na przekroju okrągły.
Wielkość:
Wielkość uzależniona od rozmiarów zapiekanej kiełbasy.
Konsystencja:
Konsystencja twarda w dotyku.
Smak i zapach:
Zapach ciasta i kiełbasy.
Barwa (zewnętrzna i na przekroju) :
Barwa zewnętrzna złota, na przekroju jasnożółta z kawałkami brązowej lub białej kiełbasy.
Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:
Na Śląsku Cieszyńskim tradycja zapiekania kiełbasy w specjalnym cieście była i jest nadal bardzo popularna. Swojska kiełbasa zapieczona w cieście, obok murzina wielkanocnego, była potrawą często goszczącą na stołach wielkanocnych mieszkańców Ziemi Cieszyńskiej.
Walburga Fójcikowa w książce „Nasza kuchnia” z 1937 roku podaje następujący przepis na ciasto do zapiekania kiełbas: „Zrobić rozczyn z 1/8 litra mleka, 1 łyżeczki cukru, 3 dkg drożdży i 15 dkg mąki. Wsypać na ogrzaną misę 85 dkg mąki mieszanej, 1 dkg soli, rozkłócić 1/8 litra mleka z 4 żółtkami, wlać do mąki, sklarować 18 dkg masła świeżego, wlać do mąki, i ten podrośnięty rozczyn, zamieszać i ubijać ciasto tak długo, aż odłazi od warzeszki i dostaje pęcherzyki. Ciasto nakryć, odstawić w ciepłe miejsce, po ½ godzinie przerobić ciasto jeszcze raz przez 10 minut i zostawić znów podróść. Gdy podrosło, podzielić go na 6 równych części, uformować bułeczki, nakryć i zostawić znów podróść. Podrośnięte bułki naciągnąć, wywałkować cienki długi pasek i obwijać w nie kiełbasę. Ułożyć na wytłuszczonej blasze, nakryć i zostawić podróść, posmarować jajkiem i piec w dosyć silnym piecu na rumiano. Upieczone odwrócić na deseczkę do góry dnem i zostawić wystudzić”.
Podobny przepis odnaleźć można w publikacji Emilii Kołder „Kuchnia śląska” z 1972 roku.