Wygląd:
Zupa z kawałkami flaków wołowych lub wieprzowych, z majerankiem i widocznymi kawałkami marchewki.
Kształt:
Kształt naczynia.
Wielkość:
Zależy od porcji.
Konsystencja:
Gęsta zupa.
Smak i zapach:
Smak ostry, zapach majeranku i rosołu z flaków.
Barwa (zewnętrzna i na przekroju) :
Barwa szara z widocznymi kawałkami marchwi i paskami flaków w kolorze białym.
Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:
Ziemia Cieszyńska jest bardzo bogata w tradycje kulinarne. Dzięki różnym wpływom kulturalnym i narodowościowym dziedzictwo kulinarne wydaje się nie mieć granic. Flaki, flaczki, pajszle były jedną z wielu potraw serwowanych na stołach ludności cieszyńskiej z okazji wielkich świąt. Pajszle po cieszyńsku to potrawa prosta w przygotowaniu. Na przestrzeni lat receptura nie uległa zmianom. Tradycyjne przygotowuje się na bazie flaków wieprzowych lub wołowych. Częścią składową zupy są pokrojone w paseczki warzywa: marchewka, pietruszka, cebula, seler. Całość dopełnia zasmażka przygotowana z masła i mąki, a smak potrawy podnoszą przyprawy: sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, majeranek, papryka słodka, gałka muszkatołowa, imbir.
Wzmianki o flakach możemy znaleźć w materiałach z początków XX wieku. Z nich dowiadujemy się, że flaki podawane były już na początku wieku XIX. W cieszyńskim kwartalniku popularno-naukowym wydawanym w okresie międzywojennym pt. „Zaranie Śląskie” z grudnia 1931 roku, w artykule Jerzego Probosza – Biydno Wilija czytamy o tradycji tzw. wywodzin (przyjścia pana młodego po pannę młodą) i wspólnego spożywania przez gospodarzy i gości weselnych uroczystego obiadu. Wśród wielu potraw autor również wymienia pajszle. „Potem wszyscy siadają za stół, następuje pierwsza uczta, przy której dopiero rozwiązują się języki, jeden drugiemu kradnie z misy, wyśmiewa się, o ile prędzej z której misy zjedzą, a jedzą ze spólnej misy przy każdym stole. U bogatych zagrodników powinno być 12 potraw, bo było 12 apostołów, u uboższych 7, by na każdy dzień w tygodniu starczyło na inne danie, a kolejność potraw jest następująca: 1. brendza z chlebem, 2. masło roztopione z kałaczami („moczanina”), 3. kapusta ustrojona mięsem wieprzowym, wędzonem, (…) 11. pajszle po kwaśnu (flaczki), 12. kawa z pączkami lub babką”.
Emilia Kołder w swojej książce kucharskiej „Kuchnia Śląska”, podaje następujący przepis na flaki: „Flaki oskrobać, wymoczyć i wypłukać kilka razy w zmienianej wodzie. Zagotować, zlać wodę, zalać znów zimną wodą i gotować dalej. Na pół miękkie posolić i gotować z włoszczyzną. Ugotowane flaki wyjąć, pokrajać w długie, cienkie paseczki i włożyć z powrotem do przecedzonego rosołu, w którym się gotowały. Z masła i mąki przyrządzić białą zasmażkę, zalać rosołem i zagotować. Pod koniec wsypać pieprz, imbir, gałkę muszkatołową, majeranek, wlać ocet i przyprawę do zup. Można dodać mleko lub kwaśną śmietanę. Podawać z chlebem. Flaki można też gotować na rosole wołowym”.