Wygląd:
Rolada wołowa to płat mięsa wołowego zwinięty w rulon, na przekroju widać nadzienie: boczek wędzony lub słoninka wędzona, cebulka, ogórek kiszony, na zewnątrz rolady widoczne są ślady po nitce, którą okręca się mięso
Kształt:
Kształt rulonu, na przekroju owalna
Wielkość:
Rulon – długość 8-10 cm, waga około 18 dag
Konsystencja:
Konsystencja zwięzła, włókna zwarte i sprężyste, mięso miękkie, po przekrojeniu – nadzienie oddziela się od mięsa
Smak i zapach:
Smak i zapach charakterystyczny dla duszonego mięsa wołowego, wyczuwalny lekki aromat wędzonego boczku i przypraw
Barwa (zewnętrzna i na przekroju) :
Barwa charakterystyczna dla duszonego mięsa wołowego brązowa, na przekroju jaśniejsza – widać jasne kawałki słoninki lub ciemniejsze boczku, jaśniejsze kawałki duszonej cebulki i ogórka kiszonego
Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu:
Z wywiadów przeprowadzonych z mieszkańcami Świerklańca, Bytomia, Radzionkowa, Zbrosławic wynika, że rolada wołowa znana była już w okresie międzywojennym. Początkowo była podawana z okazji większych uroczystości, przede wszystkim na weselach. Mięso wołowe było trudniej dostępne od pozostałych gatunków mięs oraz bardziej cenione, przez długi czas stanowiło również ważny dar weselny. Z czasem rolada wołowa zaczęła pojawiać się także na obiedzie podczas chrzcin, komunii i obiadów świątecznych. Wiązało się to z poprawą warunków życia mieszkańców zarówno wsi, jak i miasta. Po II wojnie światowej rolada wołowa była często podawana na niedzielny obiad. W bardzo wielu domach zwyczaj ten jest kultywowany do dzisiaj. Również na współczesnych przyjęciach weselnych obowiązkowo w menu jest obecna rolada wołowa. Podawane są również inne mięsa do wyboru, jednak dla każdego z gości przede wszystkim przygotowywuje się jako oddzielne specjalne danie właśnie roladę wołową śląską.
Z informacji o zwyczajach i potrawach podawanych na weselach zebranych w archiwum badań terenowych przeprowadzonych w 1960 roku we wsi Dąbrówka Wielka wynika, iż rolada wołowa śląska była bardzo popularnym daniem na tych uroczystościach już kilka dziesięcioleci temu, o czym świadczą poniższe informacje zebrane wśród mieszkańców śląska: Na takie wesele to możno na jakie 300 kg mięsa było, bo to dwa dni wesele. Z tego mięsa robili mówią na to karminadle (to są takie choćby kluski z mięsa), potem takie rolady (co óno to mięso tak obwijają), Po rosole dają czerwony szałot (…) a mięso dają na pierwsze rolady. To idzie na wagę. To dają terazki każdemu funt.
Jak podaje Zofia Szromka-Rysowa (Pożywienie ludności wiejskiej na Śląsku, 1978): Jadłospis weselny zanotowany w Dąbrówce Wielkiej w 1968r. obejmował a) pierwszy obiad: rosół (z mięsa wołowego i kurzego) z makaronem, wołowe rolady (1/2 kg jedna) (…) czerwona kapusta (…). Szczególnie charakterystyczne dla współczesnego obiadu niedzielnego jest na Śląsku – poza rejonem górskim przygotowanie rosołu z makaronem zawsze domowej roboty oraz rolad wołowych.
Według Haliny Gerlich (Narodziny, zaślubiny, śmierć, 1984) Do zestawu potraw obiadowych należały zazwyczaj rosół z nudlami, na drugie danie ziemniaki z roladami i ewentualnie innymi rodzajami mięs oraz modro kapusta.
Jak podaje Wera Sztabowa (Krupnioki i Moczka czyli gawędy o Kuchni Śląskiej, 1985) Ale za to w niedzielę! Wtedy obiad gromadził wokół stołu całą rodzinę (…) Myślę, że gdyby przeprowadzić małą ankietę na temat niedzielnego jadłospisu, na pierwszym miejscu znalazłyby się zapewne: rosół z makaronem, rolady wołowe, śląskie kluski i sałata z modrej kapusty.
Elżbieta Łabońska (Śląska kucharka doskonała, 1989) pisze: Obowiązkowo z rosołu z makaronem domowym, czyli „rosołu z nudlami”, rolad wieprzowych i wołowych, klusek śląskich i „modrej kapusty”.